Z Księgi Urodzin – Ferdynand Magellan

Ferdynand Magellan 

podróżnik, żeglarz, odkrywca, twórca nazwy jednego z oceanów – Oceanu Spokojnego

 

Przyszły wielki odkrywca urodził się 3 lutego 1480 roku w miejscowości Sabrosa na północy Portugalii.  Ojciec jego był burmistrzem, matka zaś zajmowała się domem i wychowaniem dzieci. Ferdynand Magellan stracił rodziców w wieku 10 lat. Po ich śmierci wraz z bratem służył na dworze królewskim w Lizbonie. Był paziem króla Jana II i królowej Eleonory. Na dworze królewskim żeglarz pobierał nauki. Najbardziej interesował się geografią i historią. Chrzest morski i jednocześnie bojowy przeszedł w wieku 25 lat, kiedy wyruszył do Indii m.in. celem założenia po drodze nowych baz. Uczestniczył wówczas w walkach toczonych na terytorium dzisiejszej Tanzanii. W 1511 roku brał udział w podboju Malakki (obecnie w granicach Malezji). Dwa lata później wysłano go do Maroka, gdzie podczas oblężenia twierdzy Azammur został poważnie ranny w kolano. Wkrótce popadł jednak w niełaskę, oskarżony m.in. o nielegalny handel z Maurami. Ambitny żeglarz, po zwolnieniu ze służby u króla Manuela I, zdecydował się zrzec obywatelstwa, zmienił nazwisko z Magalhães na Magallanes i zaoferował swoje usługi władcy Hiszpanii, Karolowi I.

Podczas spotkania z młodym królem, późniejszym cesarzem Karolem V, żeglarz przedstawił projekt wyprawy na Moluki drogą zachodnią. Wyspy Moluki (Korzenne) były miejscem, z którego sprowadzano większość goździków, cynamonu, pieprzu i gałki muszkatołowej – towarów cenionych w europejskich miastach niczym złoto i srebro.

Zdaniem Ferdynanda Magellana wspomniana podróż była możliwa, bowiem w 1513 roku Vasco de Balboa jako pierwszy Europejczyk dotarł do Oceanu Spokojnego, a do Europy dotarły wiadomości o cieśninie łączącej akwen z Oceanem Atlantyckim (nazywanym w owym czasie Morzem Oceanicznym). Jak się później okazało owa cieśnina, znana dzisiaj jako Cieśnina Magellana, leży znacznie bardziej na południe niż pierwotnie sądzono, a nowo odkryty Pacyfik jest przy tym dużo większy. Ostatecznie król zaakceptował plan wyprawy i przyznał na nią znaczne środki finansowe.

Szczegółowy przebieg ekspedycji jest znany przede wszystkim z dziennika Antonio Pigafetty, bogatego podróżnika z Wenecji, który „marzył o tym, aby wyruszyć na spotkanie przygody” i „zdecydował się mu [Magellanowi] towarzyszyć na koniec świata po to, aby opisać jego wyczyn”. Flotylla składała się pięciu dużych żaglowców: flagowego „Trinidad”, „San Antonio”, „Victoria”, „Santiago” oraz „Concepcion”. Po opuszczeniu portu w Sevilli statki spłynęły do ujścia rzeki Gwadalkiwir, gdzie przez pięć tygodni cumowały w Sanlucar de Barrameda. Na Morze Oceaniczne wypłynęły dopiero 20 września 1519 roku.

Po blisko czterech miesiącach żeglugi Armada Molukańska, znacznie opóźniona względem pierwotnych założeń, dotarła do estuarium La Plata, gdzie dzisiaj znajdują się stolice Argentyny i Urugwaju. Europejczycy spodziewali się odnaleźć tutaj przejście morskie do Azji, które faktycznie jest jednak położone kilka tysięcy kilometrów dalej. Przedłużająca się podróż, której towarzyszył również nagły spadek temperatury, pogłębiała dużą nieufność kastylijskich oficerów wobec urodzonego w Portugalii dowódcy. Bunt wybuchł na początku kwietnia 1520 roku. Jakie były jego przyczyny?

„Magellanowi udało się sterroryzować wszystkich ludzi, których miał pod swoim dowództwem, zarówno kapitanów, jak i zwykłych żeglarzy. W liście z 22 marca 1518 roku król Karol dał mu całkowitą władzę nad wszystkimi uczestnikami ekspedycji – prawo >>sznura i miecza<<. Kapitan generalny od początku wyprawy podkreślał, że jego rozkazy pozwalają mu decydować o życiu i wszystkich, którymi dowodził. Magellan posunął się do krańców despotyzmu, nie chcąc się dzielić nawet iluzją władzy z kapitanami, którzy nie kryli swojego niezadowolenia przed podwładnymi, co uczyniło rebelię i jej okropne następstwa – tortury – czymś nieuniknionym. Uporczywie dążąc do tego, żeby mieć osobisty nadzór nad każdym aspektem ekspedycji i pogardliwie odrzucając wszelkie sugestie dotyczące jego wielkiego planu, Magellan dotknął do żywego służących pod jego komendą kapitanów, którzy w końcu wystąpili przeciwko niemu” – Laurence Bergreen, „Poza krawędź świata”.

Po brutalnym stłumieniu rebelii i kilku miesiącach spędzonych w Patagonii, 21 października 1520 roku nastąpił przełom „Znaleźliśmy cudownym zrządzeniem losu cieśninę. Nadaliśmy temu miejscu nazwę Przylądka Jedenastu Tysięcy Dziewic” – opisał Pigafetta. Kapitan generalny nie zdawał sobie sprawy, jak dużym wyzwaniem będzie nawigowanie przez ten liczący 300 mil akwen, a także jaką odległość będą musiały jeszcze pokonać trzy wciąż pozostające pod jego komendą okręty na drodze przez Pacyfik do Wysp Korzennych. 4 lutego 1521 roku dopłynęli wreszcie do jednej z wysp wschodniej Mikronezji, a Magellan w jednym z napadów wściekłości miał ponoć wyrzucić mapy za burtę i krzyknąć: „Z przeproszeniem kartografów, Moluków nie ma w wyznaczonym przez nich miejscu!”.

Marynarze masowo chorowali na wywołany niedoborem witaminy C szkorbut, stąd z radością przyjęto dopłynięcie w drugiej połowie marca 1521 roku do „bezpiecznej przystani”, jaką wydawał się nieobecny wcześniej na europejskich mapach archipelag Filipin. Magellan związał z Hiszpanią władcę Cebu i ochrzcił tysiące mieszkańców wyspy. Pozornie znalazł się u szczytu powodzenia. Posunął się jednak za daleko, zaczął bowiem ingerować w lokalne struktury władzy i groził śmiercią wszystkim, którzy przeciwstawiali się jego poczynaniom. Pycha i arogancja doprowadziły odkrywcę do tragicznej śmierci na wyspie Mactan.

Hiszpanie zlekceważyli przeciwnika. Podczas ekspedycji karnej oddział kapitana został odcięty i pozbawiony wsparcia. Dowódca najpierw został raniony zatrutą strzałą, następnie ugodzony bambusową dzidą. Kiedy tubylcy spostrzegli krwawiącego Magellana, „wszyscy rzucili się na niego”. Jego ciało zostało porąbane na kawałki. 27 kwietnia 1521 roku zginął człowiek, który według kronikarza wyprawy „prócz innych swych cnót, posiadał wspanialszą niż ktokolwiek cnotę odwagi i wytrwałości pośród największych niebezpieczeństw i trudów. Nie ma na świecie nikogo biegłego jak on w sztuce żeglowania. Nigdy żaden człowiek nie posiadał tyle siły ducha, zuchwałej odwagi i wiedzy, by zamierzyć i podjąć wyprawę dookoła świata”.

Wielki odkrywca był postacią kontrowersyjną. Nie dla wszystkich był bohaterem. Na Filipinach uważany jest za najeźdźcę, a lokalny wódz Lapu Lapu jest idealizowany i przedstawiany jako ten, który odparł hiszpański atak.

Po śmierci Magellana wyprawa pod dowództwem Juana Sebastiána Elcaño dotarła 8 listopada 1521 do Wysp Korzennych, gdzie pomimo obecności Portugalczyków udało się zebrać duży ładunek przypraw. 18 grudnia 1521 roku w drogę powrotną wyruszył już tylko jeden zdolny do dalszej żeglugi okręt – „Victoria”.  Kilkunastu ocalałych dopłynęło do Sanlucar de Barrameda po ponad ośmiu miesiącach żeglugi. Pierwsza w dziejach podróż dookoła świata zakończyła się 6 września 1522 roku. Z początkowych 237 uczestników, do Hiszpanii wróciło zaledwie 18 członków załogi. Skutki tej przełomowej wyprawy miały jednak dla świata dopiero nadejść.

 

 

Warto przypomnieć, że dzień 3 lutego 1987 r. to również duma dla nas Polaków.

Tego dnia Polacy Artur Hajzer i Jerzy Kukuczka,

jako pierwsi zdobyli zimą dziesiąty najwyższy szczyt na Ziemi

– Annapurna I (8 091 m n.p.m.).

 

Źródło: zasoby internetowe